„SUPER SŁODKA, ODLOTOWA i NAUKOWA WYCIECZKA” klasy 3c i 3d -dosłownie i w przenośni!
W powyższym określeniu nie ma żadnej przesady, bo wycieczka naprawdę taka była!
W środę, 18 listopada 2015r. klasa 3c i 3d, pod opieką swoich wychowawczyń: p.Larysy Malińskiej i p.Katarzyny Kontraktewicz-Rączkowskiej oraz p.Małgorzaty Morawskiej i p.Joanny Dembickiej – uczestniczyła w niezwykle interesującej wycieczce do naszej Stolicy!
Na początek dzieci zwiedziły LOTNISKO CHOPINA…
Wszystkich zachwyciła piękne i nowoczesne wnętrze lotniska, a skoro warszawskie lotnisko nosi imię tak wybitnego, polskiego pianisty, nie mogło przecież zabraknąć tu fortepianu.
Następnie, uczestnicy wycieczki wjechali windą na taras widokowy, gdzie obserwowali przyloty i odloty samolotów. Z tej właśnie racji wycieczka może nosić miano „odlotowej”!
Na koniec wszyscy zrobili sobie tutaj pamiątkowe zdjęcie.
…A dlaczego wycieczka była „super słodka”?
Prosto z lotniska wszyscy udali się do małej FABRYKI SŁODYCZY – „Cukierkownia Cukier – Lukier”, na ul. Emilii Plater 10. Tam dzieci na własne oczy zobaczyły w jaki sposób powstają słodkie, kolorowe lizaki. Każdy z uczestników wycieczki mógł nawet własnoręcznie wykonać własny lizak, a także poczęstować się świeżo zrobionymi cukierkami.
Jeśli jeszcze komuś było za mało słodyczy, miał możliwość co-nieco dokupić.
Po wizycie w Cukierkowni, wycieczka udała się do CENTRUM NAUKI „KOERNIK” – z tej właśnie racji wycieczka może mieć również przydomek „naukowej”! Nie jeden z uczniów do tej pory nawet nie zdawał sobie sprawy, że nauka może być tak fascynująca! Każdy osobiście przeprowadził tu wiele naukowych doświadczeń, które (mamy nadzieję) zaowocują zaciekawieniem także na lekcjach w szkole! A oto niektóre z nich:
W trakcie zwiedzania CNK dzieci znalazły również czas na klasowe zdjęcie z przesympatycznym robotem.
Po intensywnym „wysiłku naukowym”, nadszedł czas na zasłużony obiad, a potem „naukowe pamiątki”.
Pomimo nie najkorzystniejszej pogody – była to jedna z najciekawszych wycieczek naszej szkoły. Wszystkie dzieci wracały do domu pewnością trochę zmęczone, ale za to szczęśliwe i z wielkim bagażem miłych wrażeń i pozytywnych emocji!
Not.: Małgorzata Morawska