Wychowywanie dzieci: 10 grzechów ciężkich rodziców
artykuł z „Gazety Prawnej”, 10 czerwca 2014 r.
Co kryje się za tym obciążającym nas, rodziców, tytułem? Otóż autorki artykułu, Klara Klinger oraz Anna Wittenberg, wymieniają 10 częstych metod postępowania rodziców wobec dzieci. Sposoby te z założenia mające sprawić, że nasze pociechy będą szczęśliwsze, mądrzejsze, zdrowsze, bardziej bezpieczne, w gruncie rzeczy wywołują również szereg niepożądanych efektów. Autorki krótko i konkretnie przedstawiają skutki np. zbyt częstego pozwalania na korzystanie z tabletów, przesadnego skupiania się na dziecku czy też nadmiernego ich kontrolowania. Po lekturze artykułu zaczynamy się zastanawiać, czy na pewno uszczęśliwiamy własne potomstwo, zalewając je kolejną falą prezentów i czy na pewno potrzebują one wszechstronnych zajęć zapewnianych od najmłodszych lat, najlepszych szkół, świetnych studiów itp. Klinger i Wittenberg przypominają, że czasem w kwestii wychowania zdecydowanie lepiej jest zwrócić się o pomoc do babć, dziadków niż za wszelką cenę udowadniać, że świetnie radzimy sobie sami, ewentualnie z niewielką pomocą licznie ukazujących się na rynku poradników. Uwaga czytelników zostaje także zwrócona na kwestię tzw. „bezstresowego wychowania” – na czym właściwie ono polega, jaki przynosi skutek?
Wszystkie te zagadnienia zostały przedstawione w wielkim skrócie, stanowią zaledwie szkic, nie wskazują żadnego ostatecznego i właściwego sposobu postępowania wobec dzieci. Autorki pozwalają rodzicom na samodzielne wysnucie wniosków. Jeden wydaje się oczywisty – należy zaufać sobie. My, rodzice, nie musimy być idealni, możemy dać sobie prawo do niewiedzy, do błędów i ostatecznie to my – nie żadne poradniki – decydujemy o tym, jak wychowywać nasze dzieci. A punktem wyjścia do tego, aby były one szczęśliwe, jest bezwarunkowa miłość i poświęcanie im czasu.
2015-01-14